Czy wstyd przed dentystą powstrzymuje Cię przed umówieniem wizyty i poprawą swojego stanu zdrowia? Czy już nie raz analizowałeś w swojej głowie co powiesz dentyście na wizycie, jak się wytłumaczysz ze swoich ubytków i problemów?
Z tego wpisu dowiesz się:
- Jakie są najczęstsze powody odkładania wizyt u dentysty przez pacjentów?
- Jak to wygląda z perspektywy stomatologa?
- Jak można rozwiązać problem wysokich kosztów leczenia stomatologicznego?
Dentofobia – skąd się bierze strach przed dentystą?
Przez prawie 20 lat swojej pracy wielokrotnie spotkałem się z pacjentami, którzy odraczali swoje leczenie, ponieważ blokował ich wstyd. W podświadomości odczuwali, że niewłaściwie dbali o swoje zęby i w związku z tym zostaną negatywnie ocenieni przez lekarza.
Być może to przekonanie ma swoje korzenie w dawnych latach, kiedy tego typu sytuacje się zdarzały. Lekarze często komentowali stan zdrowia pacjenta i oceniali ich sytuację. Na szczęście te czasy mamy już dawno za sobą. Oczywiście wciąż zdarzają się miejsca, gdzie możecie zostać negatywnie ocenieni, ale zapewniam Was, że nie spotka Was to w żadnym miejscu, w którym ja odpowiadam za współpracujące ze mną osoby.
Kolejną przyczyną stresu przed pójściem do dentysty może być strach przed oceną, w czasach, kiedy każdy próbuje doścignąć wykreowany ideał. Nie chcę tak głęboko wnikać, ponieważ nie jestem psychologiem. Chciałbym Cię tylko zapewnić, że dentysty nie należy się wstydzić i wyjaśnię Ci dlaczego.
Powody odkładania wizyt u dentysty przez pacjentów
W swojej praktyce bardzo często przyjmuję pacjentów, którzy długo zwlekali z umówieniem się na wizytę.
Powodów jest wiele:
- brak środków na często kosztowne leczenie
- brak czasu – często mam pacjentów, którzy rozwinęli wielkie, wielomilionowe biznesy, a nie znaleźli chwili na zadbanie o siebie
- brak świadomości – często wydaje się nam, że utrata jednego, dwóch, czy 5-ciu zębów nie jest problemem. Jednak każdy pojedynczy brak, po latach doprowadza do coraz większych powikłań
- głównym jednak powodem zwlekania z wizytą u dentysty jest dentofobia, czyli strach przed dentystą. Wraz z lękiem, przez wiele lat u pacjentów dochodzą kolejne problemy z uzębieniem. Początkowo problemy są niewielkie, związane tylko z próchnicą, następnie z coraz większym bólem, utratą zębów. Pacjenci uczą się tak funkcjonować, uśmiechają się w taki sposób, aby ukryć braki lub w ogóle się nie uśmiechają.
Niezależnie od powodu odwlekania wizyty, do lęku przed leczeniem dochodzi często w późniejszym etapie wstyd. Kiedy pacjenci zdecydują się na wizytę, często są bardzo skrępowani, zakrywają swoje usta, niechętnie siadają na fotelu w celu przeprowadzenia diagnostyki, a przede wszystkim tłumaczą mi, co spowodowało tą sytuację.
Często od kobiet słyszę, że siadając na fotelu stomatologicznym, czują dużo większy wstyd, niż idąc do ginekologa.
Wstyd i lęk – jak to wygląda z perspektywy stomatologa?
Bardzo mi jest żal takich pacjentów i chciałbym, żebyście wiedzieli, że:
- Przywracanie uśmiechów to moja praca. Codziennie przychodzą do mnie pacjenci z różnymi potrzebami i problemami. Wiem, że dla Was to bardzo duże wyzwanie i podchodzicie do tego emocjonalnie. Oczywiście, ja to bardzo dobrze rozumiem. Jednocześnie praca w jamie ustnej to moja codzienność. Nigdy nie oceniam, nie krytykuję. Zawsze podchodzę do każdego przypadku zadaniowo i szukam najlepszego możliwego rozwiązania. I cieszę się kiedy mogę pomóc.
- Twoje uzębienie nie jest najgorszym uzębieniem jakie w życiu widziałem. Wiem, że przychodząc do gabinetu tak myślisz. Jednak zapewniam Cię, że spotykam się z różnymi sytuacjami, również z trudnymi przypadkami. Nie ma dla mnie znaczenia, czy przychodzisz do mnie z pojedynczym brakiem zębowym, czy z bezzębiem. Zawsze podchodzę do pacjenta z jednako pozytywnym nastawieniem.
- Moja praca to moja pasja, więc bardzo lubię pomagać pacjentom, tworzyć nowe uśmiechy i przyczyniać się do odbudowania pewności siebie. Szczerze mówiąc, im trudniejsza jest sytuacja w Twojej jamie ustnej, tym moja praca jest ciekawsza. Spójrz więc na to moimi oczami i jeśli czujesz, że Twoja sytuacja jest trudna, wejdź do gabinetu, mrugnij do mnie oczkiem i powiedz: “Doktorze, mam dla Pana coś extra do zrobienia! Będzie Pan zadowolony ;)”
Pozwolę sobie na małą dygresję. Wyobraź sobie, że masz problemy zdrowotne, a Twoje wyniki badań nie są zadowalające. Kiedy zdajesz sobie z tego sprawę, nie czekasz, tylko umawiasz się na wizytę do lekarza prowadzącego i zaczynasz działać.
Nie zastanawiasz się czy do tej pory zdrowo żyłeś, czy zdrowo się odżywiałeś, prowadziłeś aktywny tryb życia, wypijałeś wystarczającą ilość wody lub czy sypiałeś wystarczającą ilość godzin. Po prostu idziesz do lekarza, aby sobie pomóc.
Jednak mimo większej świadomości ludzi na temat zdrowia jamy ustnej i mimo coraz większej dostępności gabinetów i usług, nadal zdrowie zębów jest tematem tabu. Zdrowie ogólne jest bardziej powszechne. O tym temacie często mówi się na forum, czy wśród bliskich. O swoich zębach niechętnie opowiadamy, a przecież jest to jeden z ważniejszych elementów naszego zdrowia oraz życia. Chciałbym, aby rytuał chodzenia do dentysty kojarzył się z czymś pozytywnym, z dbaniem o siebie i o swoje zdrowie, a nie tylko z przykrym obowiązkiem reagowania na ból.
Wstyd przed wizytami u stomatologa – aspekt finansowy
Wracając do tematu wstydu przed dentystą, kolejnym ważnym jego powodem są warunki finansowe.
Leczenie stomatologiczne nie jest tanie i dla wielu pacjentów wymaga odpowiedniego zarządzania budżetem. Decydując się na leczenie, pacjenci często nie spodziewają się realnych jego kosztów. Otrzymują plan leczenia i często mają opory przed tym, aby powiedzieć, że ich nie stać na tą wersję planu. Wtedy wychodzą z gabinetu i rezygnują z leczenia. Pamiętaj, że każdy z nas, bez względu na swój status finansowy, ma swoje ograniczenia. I nie należy się tego wstydzić, tylko o tym porozmawiać.
Rozwiązań problemu finansowego jest wiele, m.in.:
- stworzenie planu alternatywnego,
- wspomaganie systemem ratalnym oferowanym przez banki,
- podział leczenia na etapy rozłożone w czasie. Tutaj jednak ważne jest, aby zaraz na początku przygotowany był plan leczenia kompleksowego. Możemy go realizować etapami, ale od początku musimy wiedzieć dokąd zmierzamy.
Lęk przed dentystą czy lęk przed niewiedzą?
Istnieje również coś takiego jak wstyd przed niewiedzą. Pacjenci często wstydzą się tego, że nie do końca rozumieją przekazywane informacje w gabinecie czy przedstawiony plan leczenia. Oczywiście jest to naturalne, że pacjenci nie mają wiedzy stomatologicznej, a my lekarze, często nie zdając sobie z tego sprawy, operujemy takim właśnie językiem. Pacjenci wstydzą się zadać dodatkowe pytania, przez co zostają w niepewności.
Mimo moich szczerych chęci, otwartego podejścia do pacjentów i życzliwości, jednak zawsze pozostanę dla pacjentów lekarzem, do którego czują pewien dystans. Poza tym choćbym się bardzo starał, moja wiedza jest o tyle większa od Waszej, że często używam słów, zwrotów i określeń, które dla mnie brzmią naturalnie, a dla Was są niezrozumiałe.
Wiele lat temu znalazłem na to rozwiązanie i wprowadziłem do naszego zespołu tzw. Opiekuna Pacjenta. Poza wieloma ważnymi funkcjami, które spełnia w gabinecie, przełamuje on również wstyd pacjenta.
Opiekun Pacjenta jest osobą niemedyczną, nie noszącą fartucha lekarskiego, który chcąc nie chcąc buduje barierę. Jest to osoba empatyczna, z którą pacjent może się zidentyfikować, swobodnie porozmawiać, przedstawić swoją historię a także możliwości finansowe.
Zauważyłem, że odkąd współpracuję z Opiekunkami Pacjenta, pacjenci wchodzą na wizytę bardziej pewni siebie i nie są tak bardzo skrępowani. A ja już przed wizytą dostaję informacje na temat uzębienia pacjenta, przyczyn i oczekiwań oraz na temat budżetu, którym dysponuje. Opiekun Pacjenta przełamuje bariery, a to znacznie ułatwia kontakt pomiędzy nami.
Zdrowy uśmiech bez wstydu
Wstyd jest naturalną emocją, nad którą możemy pracować, jeśli tylko mamy ku temu możliwości. Wizyta u dentysty nie musi być związana ze wstydem, dentysty nie trzeba się wstydzić. Jesteśmy dla Was po to, żeby Wam pomagać, rozwiązywać Wasze problemy i przywracać Wam piękne uśmiechy, możliwość swobodnego jedzenia ulubionych potraw, pewność siebie i radość życia. Nie jesteśmy od oceniania Waszych historii, które doprowadziły do momentu, w którym się znaleźliście. I z doświadczenia wiem, że wizyta u dentysty jest trochę jak wizyta u terapeuty. Pacjenci przychodzą ze swoimi historiami, wstydem, lękiem, niepewnością, a po leczeniu wychodzą z szerokim uśmiechem na ustach i zmieniają swoje życie. Musicie też wiedzieć, że my jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy po prostu znają się na zębach 😉
Jeśli jesteś gotowy na wizytę i chciałbyś poznać jakie możliwości leczenia możemy Ci zaproponować, umów się na rozmowę z Opiekunem Pacjenta lub na wizytę w gabinecie.
Wojciech Fąferko
Lekarz implantologLekarz stomatolog z prawie 20-letnim doświadczeniem, założyciel i dyrektor medyczny sieci gabinetów skupiających się na leczeniu implantologicznym. Absolwent Śląskiej Akademii Medycznej. Odbył staż podyplomowy, m.in. na Katedrze Chirurgii Stomatologicznej. Absolwent studiów podyplomowych na Uniwersytecie J.W. Goethego we Frankfurcie nad Menem z europejskim tytułem implantologa oraz student Master in Oral Implantology. Ukończył dwuletnie studia podyplomowych na New York College of Dentistry oraz na Uniwersytecie w Sienie we Włoszech z tytułem Master of Prosthodontics.